Czy Twój kredyt frankowy to pułapka? Historia pewnej pary pokaże Ci rozwiązanie!

W dzisiejszych czasach wiele osób mierzy się z wyzwaniami finansowymi, a kredyty frankowe stały się dla wielu prawdziwym koszmarem. Ale co, jeśli powiem Ci, że istnieje sposób, aby odzyskać spokój i pieniądze? Poznaj inspirującą historię pary, która podjęła walkę z bankiem i zwyciężyła!

Początek drogi: Marzenia o własnym kącie

Pewna para, tak jak wielu z nas, marzyła o własnym mieszkaniu. W 2007 roku, pełni nadziei, zaciągnęli kredyt hipoteczny waloryzowany kursem CHF. Bank zapewniał, że to najkorzystniejsza oferta, przedstawiając historyczne wykresy, ale pomijając kluczowe symulacje przyszłych wahań kursu. Klienci, ufając profesjonalizmowi doradców, podpisali umowę, która – jak się później okazało – była dla nich pułapką.

Kiedy rzeczywistość zderza się z umową: Niedozwolone klauzule i ich konsekwencje

Niestety, sielanka nie trwała długo. Z czasem rata kredytu zaczęła rosnąć, a saldo zadłużenia wciąż pozostawało wysokie, niezależnie od wpłacanych kwot. Okazało się, że umowa zawierała tzw. klauzule abuzywne, czyli postanowienia kształtujące prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające jego interesy. Mowa tu o zapisach, które dawały bankowi swobodę w jednostronnym ustalaniu kursu waluty, bez podania obiektywnych i weryfikowalnych kryteriów. Klienci nie mieli możliwości negocjowania tych warunków, co w efekcie doprowadziło do znacznego pogorszenia ich sytuacji finansowej.

Odzyskiwanie kontroli: Reklamacja i walka w sądzie

Gdy sytuacja stała się nieznośna, nasi klienci podjęli pierwsze kroki. Wraz z nami złożyli reklamację do banku, powołując się na abuzywność postanowień umowy. Bank jednak rozpatrzył ją negatywnie. To był moment, w którym zrozumieli, że jedyną drogą do sprawiedliwości jest droga sądowa. Wnieśli powództwo o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu oraz o zapłatę nienależnie pobranych kwot.

Przełom: Wyrok Sądu Okręgowego – nieważność umowy!

Sąd Okręgowy w Warszawie, po dokładnym zbadaniu sprawy, stanął po stronie klientów. Stwierdzono, że sporna umowa jest nieważna. Dlaczego? Przede wszystkim z powodu wspomnianych klauzul indeksacyjnych, które dawały bankowi nieograniczoną swobodę w kształtowaniu zobowiązań kredytobiorców. Sąd uznał, że postanowienia te rażąco naruszają interesy konsumenta i są sprzeczne z dobrymi obyczajami. Co więcej, bank nie dopełnił obowiązku rzetelnego poinformowania klientów o ryzyku kursowym, nie przedstawiając im realnych symulacji wzrostu rat w przypadku niekorzystnych wahań kursu CHF.

Sąd podkreślił, że usunięcie tych abuzywnych postanowień z umowy sprawiłoby, że utraciłaby ona swój główny charakter i nie mogłaby dalej obowiązywać. Kluczowe było również to, że klienci, pomimo pouczenia przez sąd o konsekwencjach nieważności umowy (w tym o możliwym obowiązku zwrotu kapitału), świadomie podtrzymali swoje stanowisko co do jej nieważności.

Zwycięstwo i odzyskane pieniądze

Sąd nie tylko ustalił nieważność umowy, ale również zasądził od banku na rzecz klientów znaczną kwotę pieniędzy, obejmującą nienależnie zapłacone raty kapitałowo-odsetkowe oraz koszty ubezpieczenia niskiego wkładu. Łączna kwota, którą bank musiał zwrócić, wyniosła ponad 256 tysięcy złotych, wraz z odsetkami za opóźnienie! To pokazuje, że walka o swoje prawa ma sens i może przynieść wymierne korzyści.

Co to oznacza dla Ciebie? Działaj już dziś!

Historia naszych klientów to dowód na to, że nie musisz godzić się na nieuczciwe warunki. Jeśli masz kredyt frankowy i czujesz, że bank traktuje Cię niesprawiedliwie, masz prawo walczyć o swoje. Nieważność umowy to realna szansa na uwolnienie się od obciążenia kredytem i odzyskanie nienależnych świadczeń.

Nie czekaj! Skonsultuj swoją sprawę z ekspertem. Sprawdź, czy Twoja umowa również zawiera niedozwolone klauzule i dowiedz się, jakie masz możliwości działania. Skontaktuj się z nami, a pomożemy Ci odzyskać finansowy spokój i sprawiedliwość!