Sąd staje po stronie konsumenta w sprawie kredytu frankowego! Historia sukcesu naszej Klientki

Zastanawiasz się, czy warto walczyć z bankiem o kredyt we frankach? Historia naszej Klientki to dowód na to, że determinacja popłaca!

Historia Klientki

Nasza Klientka, tak jak wielu innych, zaufała bankowi, biorąc kredyt indeksowany do franka. Z czasem raty stawały się coraz większym obciążeniem, a umowa, choć z pozoru prosta, zawierała niejasne zapisy. Czy była szansa na odwrócenie tej sytuacji?

Tak! Dzięki kompleksowej analizie dokumentów i doświadczeniu naszych ekspertów, Sąd Okręgowy w Gdańsku w grudnia 2024 roku wydał wyrok. Sąd uznał, że zapisy dotyczące przeliczania kredytu na franki były nieuczciwe i rażąco naruszały interesy naszej Klientki. Co więcej, cała umowa została uznana za nieważną!

Sąd ustalił, że:

• Klientka miała status konsumenta: W momencie zawierania umowy kredytowej, Klientka była traktowana jako konsument, ponieważ cel kredytu (budowa domu na własne potrzeby mieszkaniowe) nie był bezpośrednio związany z prowadzoną przez nią działalnością gospodarczą.

• Kredyt był "indeksowany" do CHF: Oznacza to, że kwota kredytu była podana w złotówkach, ale jej wartość była przeliczana na franki szwajcarskie, a spłaty były wyliczane na podstawie kursu tej waluty.

• Nieuczciwe zapisy w umowie (klauzule abuzywne): Sąd stwierdził, że niektóre zapisy w umowie były nieuczciwe i nie były indywidualnie negocjowane z Klientką. Dotyczyło to przede wszystkim sposobu, w jaki bank ustalał kursy kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego. Sąd uznał, że te postanowienia dawały bankowi zbyt dużą swobodę w kształtowaniu wysokości kredytu i rat, rażąco naruszając interesy konsumenta.

• Cała umowa kredytu jest nieważna: Sąd uznał, że po usunięciu tych nieuczciwych klauzul indeksacyjnych, umowa nie mogłaby dalej obowiązywać, ponieważ jej charakter uległby fundamentalnej zmianie. Sąd stwierdził, że umowa jest sprzeczna z Prawem bankowym, zasadami współżycia społecznego (zasadami uczciwości) oraz zasadą swobody umów, ponieważ Klientka nie miała realnego wpływu na jej treść.

• Klientce przysługuje zwrot nienależnie wpłaconych kwot: W związku z nieważnością umowy, Klientka ma prawo do zwrotu wszystkich pieniędzy, które wpłaciła bankowi.

• Zarzuty banku zostały oddalone: Sąd odrzucił argumenty banku dotyczące przedawnienia roszczeń Klientki oraz zarzut prawa zatrzymania. Sąd uznał, że termin przedawnienia nie mógł się rozpocząć, zanim Klientka dowiedziała się o nieuczciwym charakterze postanowień umowy, a zarzut zatrzymania nie miał zastosowania.

Co udało się osiągnąć w tej sprawie?

• Sąd ustalił, że kredyt tak naprawdę nigdy nie istniał – co oznacza, że umowa jest nieważna od samego początku.

• Zasądzono zwrot wszystkich wpłaconych kwot: zwrot 173 607,77 zł wraz z odsetkami.

• Bank musiał pokryć koszty procesu: Bank BPH S.A. musi również pokryć koszty procesu w wysokości 11 817 zł wraz z odsetkami od dnia uprawomocnienia się wyroku.

Bank BPH S.A. został zobowiązany do zwrotu naszej Klientce imponującej kwoty 173 607,77 zł wraz z odsetkami, a także do pokrycia kosztów procesu. To ogromny sukces, który pokazuje, że nawet w starciu z gigantem finansowym można wygrać!

Jeśli i Państwo borykają się z podobnymi problemami z kredytami frankowymi lub złotówkowymi, nie czekajcie! Historia naszej Klientki to najlepszy dowód, że warto walczyć o swoje. Oferujemy transparentne warunki współpracy, a rozliczenie następuje dopiero po faktycznym rozliczeniu z bankiem. Oddajcie swoją sprawę w ręce ekspertów, którzy z pasją walczą o Państwa prawa!